„Pęknięcia Światła” .
Czerń nie jest tu tłem. Jest materią – gęstą, chłonną, pulsującą.
To w niej światło szuka drogi, przebija się przez szczeliny, tworząc napięcia i rytmy.
Każdy obraz to zapis energii – gestu, który jednocześnie unosi i powściąga.
To spotkanie ekspresji z precyzją.
Inspiracje? Japońska kaligrafia, taszyzm – ale wszystko przechodzi przez filtr mojej ręki.
To seria o odkrywaniu.
O światłoczułości.
O tym, jak materia mówi ciszą, a przestrzeń opowiada ruchem.
Możesz je czytać jak pejzaże. Jak emocje. Jak zapisy czasu.